Konwencja stambulska to nie tylko instrument nieskuteczny, który przez inżynierię społeczną potęguje skalę zjawisk patologicznych. To przede wszystkim deklaracja ideologiczna, próba narzucenia państwom swoistej »genderowej konstytucji« ponad głowami wyborców i narodów. W pragmatycznym i ideologicznie bezstronnym prawie międzynarodowym na tego typu deklaracje nie powinno być miejsca.
Zasadniczy cel genderowej Konwencji stambulskiej to obalenie „stereotypowych ról kobiety i mężczyzny w społeczeństwie”, począwszy od ról, czy właściwie społecznych wzorów i powinności ojca i matki rodziny. Same powinności macierzyńskie są tu stereotypem, który należy „wykorzenić”. Jeśli ktoś miałby wątpliwości, jaki jest stosunek Konwencji do macierzyństwa – w ratyfikacyjnej Rezolucji Parlamentu Europejskiego może przeczytać, że „formą przemocy wobec kobiet” jest „odmowa zapewnienia (…) legalnej aborcji”. Przyjęta ogromną, ponad siedemdziesięcioprocentową, większością głosów, pokazuje, czego w imię tej konwencji będzie się domagać Unia Europejska i główne kierunki polityczne kształtujące politykę europejską. Polska powinna zaproponować państwom naszego regionu, które w większości sprzeciwiają się ideologicznej Konwencji stambulskiej zawarcie Międzynarodowej Konwencji Praw Rodziny, która realnie ochroni kobiety, jak i całe rodziny.
Konwencja stambulska jest antyrodzinnym, genderowym dokumentem, który ma na celu „wykorzenienie” (art. 12 konwencji) zwyczajów opartych o tradycyjne wzorce kobiet, mężczyzn, jak i całych rodzin. Nie wprowadza żadnych nowych narzędzi do walki z realną przemocą wobec kobiet. Dlatego należy ją jak najszybciej wypowiedzieć w trosce o przyszłość naszych dzieci, rodzin i całego społeczeństwa. Równoległe wsparcie projektu Międzynarodowej Konwencji Praw Rodziny pozwoli prawdziwie ochronić rodzinę przed współczesnymi zagrożeniami. Dlatego dziś musimy jasno powiedzieć: TAK dla rodziny, NIE dla gender.
Prawdziwym celem Konwencji Stambulskiej jest narzucenie wszystkim radykalnej ideologii, wywracającej całkowicie podstawy funkcjonowania naszego społeczeństwa. Konwencja podważa znaczenie istnienia naturalnych różnic między kobietami i mężczyznami, a rodzinę postrzega jako siedlisko przemocy i opresji. Sprzeciw wobec Konwencji to sprzeciw wobec odgórnej ingerencji instytucji międzynarodowych w nasze codzienne życie i relacje rodzinne.
Konwencja stambulska nie jest skutecznym narzędziem do walki z przemocą wobec kobiet, stwarza za to przedpole do jej realnej eskalacji. W Polsce obowiązują już rozwiązania ustawowe, chroniące ofiary przemocy. To, czego potrzeba najbardziej, to rozwiązań prawnych wzmacniających ochronę rodziny, czemu ma służyć przyjęcie Międzynarodowej Konwencji o Prawach Rodziny. Dlatego tak ważne jest poparcie dla inicjatywy „Tak dla rodziny, nie dla gender